...powstał dla mojej najmilejszej kuleżanki Dyzi już jakiś czas temu.
Lubię robić odlewy. Zarówno płaskie jak i te pełne.
Tak więc z prochu powstał i pewnie kiedyś w proch się obróci.
Nie zrobiłam mu u mnie fot, bo wydawał mi się zbyt słabo przykurzony.
Czekałam na dokończenie pracy przez Dyzię i nawet posłałam niezbędny do tego składnik, ale tak się nie stało.
Anioł został jaki był w pierwotnej wersji o czym świadczą przesłane mi foty (dziękuję!).
Przedstawiam inną niż pisankowa wersję imitacji patynowanego brązu.
Dyźka to ma dobrze, nie dosyć, że dostała, to jeszcze od razu spatynowanego...
OdpowiedzUsuńFajne formy przestrzenne masz :)
Jak słodko śpi. Piękny ten anioł i świetnie pasuje.
OdpowiedzUsuńMój ci on! :)
OdpowiedzUsuńTeraz się już tak nie błyszczy, kazałaś użyć niezbędnego składnika, to użyłam. Pasuje mi taki też, a nawet bardziej :) I odkurzać go nie muszę... ;)
Milusi. Tak lekka otoczka niebieska-zielona jest mi bliska. :)
OdpowiedzUsuń...fajny, ten turkusik ciekawie go ubiera, daje klimacik!
OdpowiedzUsuńNic tylko zazdrościć Dyzi takiego Anioła!
OdpowiedzUsuńTe cienie turkusowe są boskie! :)
cudowny anioł ,pięknie go postarzałaś
OdpowiedzUsuńBardzo podoba mi się ten aniołek. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuń