Decoupage - to moje hobby. Inne techniki? - też je lubię :)

piątek, 18 kwietnia 2014

Dla odmiany na bogato

Kiedy pochodzi się z miasta z pałacem w tle to te pałacowe klimaty chodzą za człowiekiem i opuścić nie chcą.
Nie narzekam, bo dobrze mi z tym i najbardziej po drodze kiedy mogę coś pozłocić czy wysrebrzyć.
I absolutnie nie po to, by potem to matrasić i poniewierać.
Ma się błyszczeć i koniec.
Krąży w rodzinie jeszcze inna teoria, a mianowicie, że w innym życiu byłam sroką.
Mam nadzieję, że to o tę miłość do świecideł chodzi, a nie o skrzeczenie...
Tak więc jak kiedyś zobaczyłam piękne pisanki Desika to postanowiłam zrobić takie dla siebie.
Moim do oryginału tak daleko jak od nas do obcej cywilizacji, ale w końcu Jaś Fasola też próbował naśladować mistrza pędzla i wyszedł z tego cało. :D
Tak więc moja propozycja na postny piątek to błyszczące pisanki niczym marcepanki. :)


   














5 komentarzy:

  1. Pierwsza jestem i porwałabym ale... NIE porywam, bo... już mam! :))))
    Radosnych Świąt, Oleńko!

    OdpowiedzUsuń
  2. Wesołych Świąt! Upiecz te baby, a potem sobie odpocznij wreszcie! :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Obejrzałam sobie Twoje prace, są wspaniałe! Życzę wesołych Świąt i w wolnej chwili zapraszam do mnie. Pozdrawiam cieplutko. Ania

    OdpowiedzUsuń
  4. Oluśko - najcudowniejszych Świąt!
    Smakowitych, wyciszonych i zielonych!
    I radosnych.
    I słonecznych.
    Wymarzonych.

    OdpowiedzUsuń
  5. Ciekawie wymyśliłaś te złocisto-srebrne pisanki!
    Olciu! Życzę Ci rodzinnych, ciepłych Świąt, odpoczynku i radości :))))

    OdpowiedzUsuń