Decoupage - to moje hobby. Inne techniki? - też je lubię :)

sobota, 12 kwietnia 2014

Pisankowanie na kilka sposobów

Co roku obiecuję sobie, że wydmuszki zacznę zdobić i przeobrażać w pisanki jak tylko zamknę ostatnie pudełko z bombkami.
Co roku okazuje się, że czas na to już minął i właśnie zastała mnie wigilia Niedzieli Palmowej...
Niewiele pisanek zrobiłam w tym roku, ale za to poznałam kilka fajnych metod zdobienia.
Nie wszystkie zdążyłam przetestować, ale te, które nie wymagają zbyt dużych nakładów czasu przerobiłam.
Tak więc powstało na przykład kilka pisanek ozdobionych sznurkiem i bawełnianą koronką.
To jest dobry pomysł, by przykryć nierówne styropianowe jajka, których nigdy nie zdobiłam ze względu na te nierówności.
Wykończeniem takiej pisanki może być i papierowy kwiatek, i trochę sizalu czy nawet guzik. ;)
U mnie skończyło się na aniołach, bo kupiłam nowe foremki do odlewów i MUSIAŁAM je wypróbować.






Potem przyszedł czas na reliefy i pisankę, której inspiracją były prace Sylwii Serwin.
Mam w planie wykonanie jeszcze kilku podobnych, ale to już plany na przyszły rok...






I teraz parę pisanek zdobionych metodą tradycyjną i serwetkową.
Prawie wszystkie wykończone krakiem dwuskładnikowym i większość lakierowana na błysk.
A na koniec zapowiedź tego co w przygotowaniu, a mianowicie imitacja patynowanego brązu.

















17 komentarzy:

  1. moje faworyty to oczywiście sznureczki i to reliefkowe :)

    a czarne to podziwiam za domalowywanie i cierpliwość z tym związaną:)

    no i oczywiście piękny błysk!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Żeby poćwiczyć obmalowanie motywu na czarno polecam papier i takie proste wzory jak moje tulipany.
      Papier jest grubszy i łatwiej wyczuć granicę pod pędzlem.
      To nic trudnego, a efekt może Cię zaskoczyć.

      Usuń
    2. próbowałam ale szybko zmyłam bo wyszło g... :(

      Usuń
  2. ...no jak dla mnie to klasyka tematu jest najfajniejsza!
    Ale i pozostałe mi się podobają, sznurkowe z aniołami, które przez swoją przestrzenność muszą stać w pierwszym rzędzie:-0 mądre nie???
    a i to niezapominajkowe, lekkie delikatne...
    coś dla mnie niedostępnego;-(
    aaa i te w KC konkursowe tu jeszcze? nieobecne, podglądnęłam;-(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Te jaja z aniołami można powiesić, ale świętoszki maja takie parcie na szkło, że się gibią i wyglądają jak pijane. :)))
      A o innych z KC na razie nie napiszę co by brzydkich słów przy święcie nie nadużyć.
      Wiem, że to moja wina, bo mogłam inaczej czas rozplanować.
      Zaskoczyła mnie pogoda, aparat i komputer.
      Jak na jeden dzień to trochę za dużo.
      Trza wyciągnąć wnioski z lekcji i następnym razem brać się za robotę duuużo wcześniej.
      Muszę to gdzieś zapisać, żeby nie zapomnieć. ;)

      Usuń
  3. Piękne dla mnie zwłaszcza te sznurkowe i reliefowe jednak są the best. I te kolory beże, brązy, szarości. Klasa.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam cichą nadzieję, że mam w zapasie jeszcze choć jedno, które wpadnie Ci w oko.
      Bo Ciebie zadowolić łatwo nie jest, więc tylko ta cicha nadzieja została. ;)

      Usuń
  4. No, jak na "niewstrzeleniesięwczas" toś nieźle poszalała z ilością jajcarską.
    Aż się boję pomyśleć co będzie jak się wstrzelisz :D
    Latam sobie po blogach i podglądam wszystkie "te inne" jajca, bo te najbardziej mnie kręcą i robię sobie prywatną listę rankingową, żeby mieć ogląd na zaś.
    I biorę od Cię, pani droga, sznurowane (nie przeszkadza mi ich upojenie napojami wyskokowymi w najmniejszym stopniu, a nawet poniekąd nawet wabi).
    I jeszcze to w golfie. Znaczy z tymi esami-floresami na brzuchu.
    Umieszczam je na stosownej liście z adnotacją "ku pamięci".
    Tylko, qundulacja, żebym nie zapomniała, że taką listę robię...
    A teraz zmykam przeglądać przepisy na paschę, bo ten mój, wypróbowany i sprawdzony, gdzieś mi wcięło, a rodzina gromkim głosem dziobami klekoce, że pascha być musi musowo, jaj może nie być, ale pascha bezapelacyjnie...
    nie masz jakiegoś wypróbowanego może? Bo jak im wyjadę z takim niesprawdzonym, to mnie zjedzą z piórami...
    Póki co PpP

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Coś czuję, że będę tymi pisankami blogasia karmić, aż do lata.
      Jakoś tak mi ostatnio nie jest dane niczego więcej w ręce chwycić.
      A właściwie w czasie, gdy mi się zatoki zatkały na amen to chwyciłam wełnę, bo wiesz, że ja ciepło to lubię odwrotnie proporcjonalnie jak Ty flaszencje.
      No i ta wełna mnie trochę wciągnęła, bo można tym milusim materiałem łatwo schować obrzydliwy styropian.
      No i pochowałam kilka form kulistych pod spódnicę z runa merynosa.
      Chcesz zobaczyć? Kolorowe do wypęku! :D
      Pokażę niebawem, znaczy przed latem jakoś... ;)
      Paschę mam od wydawnictwa Reader's Digest.
      Nie robiłam, ale z tego tomiska robię różne cuda i wychodzą jak z obrazka.
      Posłać Ci?
      No to poślę, bo piór szkoda.
      A Ty bez drgania powieką powiedz, że pascha z wypróbowanego jest i to takiego od stuleci. :)))

      Usuń
  5. Ja to już wiele jaj widziałam, ale spatynowany brąz w takim wydaniu masz tylko ty :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Są dwie metody patynowania brązu:
      miksturą i pogorzeliskiem, co nie? :)

      Usuń
  6. Aniołkowe sobie fajnie wymyśliłaś i te a la Serwin wyczarowałaś ślicznie ... o reszcie to na KC Ci pisałam i tylko przypomnę, że ta hortensjowa zajefajna jest.
    ... a na koniec dodam, że noga z brązu to normalny antyk z Plessu Twojego i to zakurzone jajo zawodowo podtrzymuje ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mówisz, że ta ostatnia jest deczko Plessowa?
      Nawet nie wiesz jak mnie cieszą takie słowa!
      Dzięki piękne!

      Usuń
  7. Patynowany brąz brzmi tajemniczo. Podoba mi się, bardzo.
    A później te delikatniutkie z kwieciem łąkowym, niezapominajki, jaskry...
    Z hortensją i porcelanowe czarnulki złotem spękane...:)
    No i sznureczkowe ze stareńkimi aniołkami. Cudeńka!
    Za SS brawa! Wyszło jak spod ręki autorki.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Martuś, to patynowanie jest proste jak nuta.
      Pokażę Ci to OSOBISTYCZNIE i obśmiejesz się jaka to łatwizna.
      Podoba Ci się efekt? Nie za ciemny dla Ciebie?
      Ja jednak stawiam na to, że te następne bardziej przypadną Ci do gustu. ;)

      Usuń
  8. Super te jajca, w aniołami 3d widze pierwszy raz, fajne!
    Serdecznie pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiesz, ja jestem z tych, którym anioły nie przeszkadzają nigdy.
      I wcale nie uważam, że one są tylko i wyłącznie zarezerwowane na okres bożonarodzeniowy.
      Wielkanocne anioły też są, no nie? ,)
      Pozdrawiam równie serdecznie!

      Usuń